Pułk Piechoty Ziemi Cieszyńskiej (10 p. p.) na froncie ukraińskim i bolszewickim

Walki Pułku Piechoty Ziemi Cieszyńskiej (10 pułku piechoty) w wojnie polsko-ukraińskiej i polsko-bolszewickiej.

Prezentujemy artykuł na temat pierwszej regularnej jednostki Wojska Polskiego w Cieszynie, powstałej w listopadzie 1918 roku pod nazwą Pułku Piechoty Ziemi Cieszyńskiej. Pułk ten, przemianowany wkrótce na 10 pułku piechoty, odznaczył się w 1919 i 1920 roku w walkach o granice Polski na wschodzie. Służyło w nim wówczas przeszło dwa tysiące cieszyńskich Ślązaków, którzy w ten sposób wzięli udział w wojnie ukraińsko-polskiej i polsko-bolszewickiej. Wielu z nich spoczęło na kresach wschodnich. Innym nie było dane w kolejnych latach wrócić na Śląsk. Wywądzący się z Cieszyna pułk w połowie 1921 roku przeniesiono do Łowicza (gdzie stacjonował z niewielkimi przerwami do 1939 roku). Jak wyglądała historia jednostki wojskowej, przez którą przewinęło się nawet tysięcy Cieszyniaków? Jaki był ich udział w walkach o odrodzenie i niepodleglość polskiej Ojczyzny? Oddajmy głos historykowi - Stefanowi Królowi.


Przejęcie władzy przez działaczy polskich w Cieszynie w nocy z 31 października na 1 listopada 1918 roku, a wkrótce w większej części Śląska Cieszyńskiego, pociągnęło za sobą reorganizację i powstanie w miarę jednolitej narodowościowo formacji wojskowej. Oficerowie-Polacy w oparciu o dawny 31 pułk strzelców c. k. armii rozpoczęli tworzyć pułk polski w pierwszym rzędzie odsyłając, bądź demobilizując żołnierzy innych narodowości. Sytuację komplikował fakt, iż przez Cieszyn przejeżdżały masy powracających z frontów żołnierzy w dużej części zdemoralizowanych. Sytuacja zaś na samym Śląsku Cieszyńskim była bardzo niepewna. Stale utrzymywało się napięcie i nieufność między ludnością polską, czeską i niemiecką. Dlatego też komenda polska starała się zorganizować silną jednostkę. 

W sprawie sposobu  zaciągu doszło do sporu między czynnikami wojskowymi a władzami cywilnymi. O ile bowiem wojskowi, widząc realną potrzebę zbrojnej obrony polskiego stanu posiadania, dążyli do zaprowadzenia regularnego poboru, to politycy cywilni, rozumiejąc zmęczenie i biedę ludności po wojnie światowej oraz zdając sobie sprawę z niepopularności takiej decyzji, godzili się jedynie na zaciąg ochotniczy. W rezultacie przyjęto koncepcję polityków, czego skutkiem był stosunkowo powolny wzrost liczebności formacji, a w szeregi trafiali nie tylko patriotycznie nastawieni obywatele, ale także ludzie służący jedynie dla żołdu. Tymczasem rozkaz Dowództwa Okręgu Generalnego w Krakowie nakazywał sformowanie na Śląsku Cieszyńskim pułku piechoty i samodzielnego batalionu piechoty z terminem do 15 grudnia 1918 roku. 

Pierwszym dowódcą i organizatorem Pułku Piechoty Ziemi Cieszyńskiej był por. Ludwik Skrzypek (ur. w 1891 roku w Górkach Wielkich, z wykształcenia nauczyciel), w grudniu pułk liczył już 196 oficerów oraz 2397 podoficerów i szeregowych. I batalion formował się we Frysztacie, zaś II i IIII w Cieszynie. Pomimo wzrostu zagrożenia ze strony czeskiej, potrzeba wymusiła wysłanie części sił pod Lwów. 8 stycznia odesłano tam najlepiej wyszkolony i wyposażony III batalion pod dowództwem majora Emila Strońskiego (ur. w 1878 r. w Stryju. Do 1918 r. oficer zawodowy armii austro-węgierskiej).
Działania na froncie ukraińskim rozpoczął III batalion cieszyńskiego pułku zaraz po przybyciu do Gródka Jagiellońskiego 10 stycznia. Chrzest bojowy baon przeszedł pod Kiernicą w kilka dni później. Próba polskiej ofensywy mającej na celu przebicie się do Lwowa nie udała się, a cieszyński batalion przez kilka tygodni bronił pozycji w Lubieniu Małym. Obrona tej miejscowości miała charakter walk w otoczeniu. Strona ukraińska po kilku próbach szturmu, zdecydowała się przede wszystkim na walkę artyleryjską. Toczyła się w bardzo ciężkich zimowych warunkach, a trudy potęgował górzysty i zalesiony teren. Dla żołnierzy Ślązaków był to bardzo trudny moment, gdyż w tym samym czasie (23-30 stycznia 1919 r.) ich rodzinna ziemia – Śląsk Cieszyński został zaatakowany zbrojnie przez przeważające siły czechosłowackie i gdzie m.in. ich koledzy z pozostałych batalionów ich pułku broniło jego przynależności do Polski. Pomimo to wytrwali i składając daninę krwi walcząc pod Lwowem potwierdzali, iż Ślązacy są częścią narodu polskiego. Za postawę w tej fazie walk batalion i jego dowódca otrzymali pochwałę z rąk płka Władysława Sikorskiego.
Gros sił pułku przybyło na front ukraiński w marcu, ale dopiero 17 kwietnia doszło do połączenia z działającym dotychczas samodzielnie jego III batalionem. Pułk przygotowywał się do ofensywy, która rozpoczęła się 15 maja (od nazwiska dowodzącego nią określana ofensywą gen. Iwaszkiewicza). Cieszyński pułk został włączony do sił wykonujących główne uderzenie (wojska wielkopolskie) i toczył ciężkie walki o Doliniany i Porzecze. W walkach tych poległ mjr Emil Stroński (pośmiertnie awansowany do stopnia podpułkownika. Jego doczesne szczątki zostały sprowadzone do Cieszyna i tu pochowane). Widomym znakiem powodzenia polskiej ofensywy było zdobycie przez pułk Liliatyna i wzięcie do niewoli 400 żołnierzy wroga. Pod koniec maja pułk dotarł do przedpola Tarnopola, którego jednak nie udało się zdobyć, gdyż strona ukraińska rozpoczęła w tym czasie kontrofensywę. W jej trakcie (początek czerwca 1919 r.) 10 pułk bronił Trembowli, gdzie walczył przez kilkanaście dni, lecz zmuszony był się wycofać. 

Pułk, a zwłaszcza III baon dowodzony, po śmierci mjra Strońskiego, przez kpt. Rudolfa Matuszka (ur. w 1892 r. w Kiczycach, z wykształcenia nauczyciel), odznaczył się w obronie wzgórz Gołogóry pod Złoczowem. Były to jedne z najcięższych walk, jakie stoczył pułk, a ich rezultatem było zażegnanie  niebezpieczeństwa bezpośredniego ataku wojsk ukraińskich na Lwów. Na pamiątkę tych walk - 27 czerwca obchodzono święto pułkowe. W czasie polskiej ofensywy rozpoczętej 28 czerwca pułk dotarł do Zbaraża, gdzie zastał go koniec wojny polsko-ukraińskiej. W walkach w Małopolsce Wschodniej 10 pułk piechoty wyrobił sobie opinię twardej i dobrze wyszkolonej jednostki, nie zawodzącej nawet w trudnych momentach.
Kolejne walki pułk rozpoczął już w sierpniu 1919 roku, tym razem z oddziałami bolszewickimi. Pułk, wchodzący w skład 4 Dywizji Piechoty, walczył w rejonie miasta Ostróg na Wołyniu, skąd został przesunięty w rejon Sarn oraz nad rzekę Uborć. Mniej więcej też w tym czasie batalion zapasowy pułku przeniesiono do Łowicza (sierpień 1919). W listopadzie z pułku odesłano do przygotowań i udziału w plebiscycie na Śląsku Cieszyńskim pochodzących z niego 24 oficerów i 508 żołnierzy (oraz dodatkowo kilkudziesięciu z ośrodka zapasowego), co stanowiło połowę stanu pułku. Część z nich powróciła niebawem ochotniczo do jednostki np. kpt. Rudolf Matuszek czy sierż. Albin Iberla.
Walki w okresie zimowym, ze względu na porę roku i osłabienie kadrowe oddziału, nie były zbyt intensywne, jednak zdarzały się również znaczniejsze potyczki, jak choćby wypad w iście sienkiewiczowskim stylu na leżący na głębokich tyłach wojsk sowieckich Owrucz (ważny węzeł komunikacyjny) czy atak na Sławeczno, o które toczono potem ciężkie walki. Był to jednak tylko wstęp do właściwych działań, które rozpoczęła polska ofensywa na Kijów w kwietniu 1920 roku. Pułk w składzie 3 Armii gen. Edwarda Śmigłego-Rydza wyróżnił się zwłaszcza w walkach o Korosteń, gdzie też, po jego zdobyciu przesunięty do odwodu, dłużej pozostał. Na początku maja pułk przesunięty został do 4 Armii na kierunek białoruski, gdzie odznaczył się obroną miejscowości Huby i Pleszczenice. W ramach kontruderzenia wojsk polskich dochodzi pułk do Berezyny. Nad rzeką tą utrzymuje pozycje do lipca, kiedy to rozpoczęła się kolejna ofensywa wojsk sowieckich. Pułk w ciężkim położeniu musi wycofywać się ponosząc bardzo ciężkie straty. Wielotygodniowy odwrót zapisał się m.in. obroną Baranowicz i Wołkowyska. Aby móc dołączyć do sił polskich, oddziały pułku muszą przebijać się z okrążenia za rzekę Bug. Po odwrocie za Wisłę, pułk wszedł w skład 2 Armii broniącej Warszawy. Powierzono mu obronę odcinka w rejonie Góry Kalwarii. W ofensywie polskiej nie uczestniczył, gdyż wymagał reorganizacji i uzupełnień. W tym czasie po rozstrzygnięciu kwestii przynależności państwowej Śląska Cieszyńskiego (28 lipca 1920 r.) do służby w pułku powróciło wielu jego dawnych żołnierzy Ślązaków.
We wrześniu 10 pułk skierowano do Małopolski Wschodniej, gdzie walczył w rejonie Bełza i Krystopola, lecz niedługo przerzucono go jeszcze na inny odcinek na granicy litewskiej w rejon Druskiennik. Tutaj pułk doczekał zawarcia rozejmu w październiku. Tam również pozostawał do maja 1921 roku. W tym też okresie - 23 stycznia 1921 roku, 10 pułk piechoty otrzymał swój sztandar ufundowany przez ziemiaństwo z okolic Łowicza.
Cieszyńscy żołnierze 10 pp nad Zbruczem, lipiec 1919; drugi od prawej Augustyn Sabath.

 

Rewers pocztówki wysłanej do domu przez A. Sabatha.
Dokument posiada pieczęć kompanii technicznej Pułk Piechoty Ziemi Cieszyńskiej.


W maju 1921 r. pułk dyslokowany został do Łowicza przypisanego mu na miejsce stałego pobytu, lecz już w czerwcu 1921 r. musiał zostać użyty do zabezpieczenia granicy z Niemcami w rejonie Częstochowy (był to czas trwania III powstania śląskiego). Okres w pełni pokojowej służby 10 pułku piechoty rozpoczął się dopiero w sierpniu 1921 r.
Bilans walk w okresie od 1918 do 1920 roku to poległych: 9 oficerów i 145 podoficerów i szeregowych (z pewnością są to straty niepełne). W pułku 23 oficerów i żołnierzy odznaczono orderem Virtuti Militari, a Krzyżem Walecznych - 64.
Od momentu powstania do zakończenia walk o granice Rzeczpospolitej pułkiem dowodzili: por. Ludwik Skrzypek (6.11. – 6.12.1918), płk Edward Reymann (6.12.1918 – 26.01.1919), płk. Teodor Obraczay (27.01. – 23.06.1919), ppłk Wacław Banaszkiewicz (24.06. - 21.07.1919), płk. Adolf Jastrzębski (22.07. – 4.12.1919) i płk. Kazimierz Topoliński (5.12.1919 – 15.01.1925).
Szczególnie ten ostatni oficer (urodzony w 1878 r. w Brodach, przed 1918 r. oficer zawodowy armii austro-węgierskiej) był głęboko związany z dziejami pułku. Służył w nim niemal od jego powstania (od grudnia 1918 r.). Dowodził batalionem w czasie wojny polsko-czechosłowackiej (bronił m.in. Zagłębia Karwińskiego) i w czasie wojny polsko-ukraińskiej, a następnie od grudnia 1919 r. skutecznie dowodził pułkiem w czasie wojny polsko-bolszewickiej wielokrotnie odznaczając się ze swoimi żołnierzami zarówno w ataku jak i w walkach odwrotowych potwierdzając żołnierską renomę 10 pułku piechoty.

Stefan Król

Wskazówki bibliograficzne 

  1. Kłosowski Franciszek: Zarys historji wojennej 10-go pułku piechoty. Warszawa, 1929.

  2. Szczurek Jerzy: Z wielkich dni Śląska Cieszyńskiego. T. IV: Pułk Piechoty ziemi Cieszyńskiej. Cieszyn, 1930.

  3. Nowok Alojzy: Z myślą o polskim Śląsku Cieszyńskim. „Zwrot” 1994, nr 11, s. 19-24.

  4. Wysoki Wacław: 10 pułk piechoty: 1918-1939. Warszawa, 1997.


Artykuł naukowy powstał w ramach projektu pt.: Generacja pamięci. Śląski zew na ratunek Rzeczypospolitej, realizowanego dzięki wsparciu Programu Wieloletniego NIEPODLEGŁA na lata 2017-2022 w ramach Programu Dotacyjnego „Koalicje dla Niepodległej – #wiktoria 1920”.

 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Materiały filmowe: wykłady i rozmowy powstałe dzięki wsparciu P. W. „Niepodległa”

Ku Niepodległej... Konkurs

„Polski my naród, polski my lud…”. Kontakty środowisk polskich ponad granicami...